REKLAMA
2.1 C
Siedlce
Reklama

Dziewczyna szła ulicą z zakrwawioną ręką… Miała szczęście, że ktoś ją dostrzegł. A ile nie miało?

Ile osób widziało nastolatkę, która szła z podwiniętym rękawem kurtki i zakrwawioną ręką, zanim przejeżdżająca siedlczanka zawróciła auto zatrzymała się, by zapytać, czy jest potrzebna pomoc? A przecież sama sylwetka dziewczyny krzyczała, że dzieje się coś złego…

– Wielu z nas bagatelizuje to, co widzi, albo czeka na reakcję innych. To tak zwana rozmyta odpowiedzialność. Jadę lub idę dalej, bo przecież ktoś może zareagować, pewnie ktoś to zrobi… A ja się śpieszę, nie mam czasu, to nie moja sprawa – mówi Krystyna Strukowicz, psycholog z wieloletnim doświadczeniem, komentując to, co wydarzyło się niedawno w Siedlcach.

A o tym, co się wydarzyło, dowiedzieliśmy się od osób trzecich. Potwierdziliśmy to u źródła.

Był przedświąteczny wieczór, około godziny 18. To nie jest godzina, o której ulice się wyludniają. Siedlecka radna jechała autem, gdy zauważyła dziewczynę idącą z podwiniętym rękawem kurtki. Wydało jej się, że z ręki spływa krew. Nie mogła się od razu zatrzymać, aby nie spowodować kolizji. Dojechała do pobliskiego ronda, zawróciła i zaparkowała na chodniku. Zapytała, czy może pomóc.

– To czysty przypadek, że byłam wtedy w tym miejscu. Ja nie bywam w tej dzielnicy. Wtedy robiłam taki objazd miasta, jako radna sprawdzałam, co można poprawić, co działa, a co nie – mówi radna Małgorzata Mańkowska.

To o niej, o tym, co zrobiła, poinformowano naszą gazetę. Reakcja radnej prawdopodobnie zmieniła bieg wydarzeń. Jej instynktowny gest być może uratował nastolatkę. Radna nie chce rozmawiać o szczegółach szanuje prywatność dziewczynki. Potwierdza tylko, że istotnie zawiozła nastolatkę w potrzebie na SOR. I że jedyne, co mogłaby w tej sprawie powiedzieć, to jedynie to, że nigdy nie zapomni słów nastolatki: „Chyba spadła mi pani z nieba…”.

– Chyba naprawdę pojawiłam się tam w odpowiednim momencie – uprzejmie kończy rozmowę.

Ale w tej historii ważne jest też pytanie: czy idącą ze spuszczoną głową i zakrwawioną dziewczynkę widzieli inni? Krwi było dużo, spływała z przedramienia na ziemię. Opuszczona głowa, opuszczone ramiona, wolny krok… To właśnie zwróciło uwagę radnej.

Z naszych informacji wynika, że dziewczynka przeżywała kryzys związany z konfliktem z rówieśniczkami. Rozładował jej się telefon, nie mogła się skontaktować z rodzicami…

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i e-wydaniu (KUP TERAZ) “TS” nr 3.

20 KOMENTARZE
  1. Szła dziewczyna, nasze dziecko wśród nas, Polaków w większości katolików. Niedawno w kościołach staliśmy, manifestowaliśmy jedność w wierze, wartości katolickie, miłość do bliźniego ale też wiarę w drugiego człowieka. A tu g…guzik z pętelką. Praktyka bycia normalnym człowiekiem niełatwa. Smutne a przecież ani nowe ani rzadko spotykane. Normalne niestety. Kazdy ma ten telefon przy sobie ale nie ma woli aby pomóc, zareagować, pokazać to człowieczeństwo, zwyczajność. Tym większy szacunek dla tej Pani, która okazała się dobrym samarytaninem

  2. To może warto zainteresować się jako miasto psychiatria dla dzieci i
    młodzieży. Nie każdego stać na prywatne wizyty.
    Może warto posorzyatc bajzel w Szpitalu miejskim. Wywalić pseudo fachowców od statystyk i zatrudnić ludzi kompetentnych

    • A może psychiatria dla dorosłych? Tutaj by pewnie psycholog “ładnie” wytłumaczył obojętność wielu w obliczu nieszczęścia tego dziecka. To pewnie ten sam mechanizm gdy umiera katowane przez długi czas dziecko ( sprawa Kamilka) czy umierająca dziewczyna w mieście, leząca na zimnie w miejscu publicznym przy bezradności szukającego jej ojca i opieszałości policji (głośna sprawa z ubiegłego roku)

  3. Kryzys o ktorym w szkole zapewne nie wiedzą i nie widzą go ci którzy pierwsi biegną po podwyżki u wycierają sobie mo*dy hasłami ze wychowuja nasze dzieci.. szkoła jak zwykle nic nie widziała i o niczhm nie slyszala

  4. Szacun pani Małgosiu,anioł zesłał panią do pomocy tej dziewczynie,inni brać przykład i służyć pomocą nie przechodzić obojętnie.Pozdrawiam

  5. Nie daje na Caritas i Owsiaka
    Wspomagam pijaczków pod sklepami…
    Wypija za moje zdrowie….
    A tak serio to leczyć młodych bo są w złym stanie psychicznym.

  6. Mam nadzieję, że ktoś pomoże tej dziewczynie i więcej nie dojdzie do takiej sytuacji. Trzymam mocno kciuki za nią. Powrotu do zdrowia życzę. Nie warto od razu się poddawać. Trzeba zawalczyć o swoje życie. Dla Pani, która pomogła wielki szacunek.

  7. Robiła objazd po Siedlcach, żeby sprawdzić co poprawić? Serio?! Niech sobie radna nie robi takiej reklamy. Po co podawała imię i nazwisko. Mogła zostać anonimowa.
    Co poprawić? Ulicę Garwolińską i debili nią jeżdżących z prędkością światła, ulicę Floriańską. Proponuję więcej wydarzeń kulturalnych dla młodzieży a nie dla samych urzędasów. Proponuję zrobić ulicę nad Zalew od osiedla Roskosz. To możesz kobieto poprawić. Możesz wygonić stąd Ukraińców i inżynierów. Możesz ogarnąć lepsze place zabaw dla dzieci.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Są wyniki DNA zwłok w samochodzie

W spalonym wraku samochodu, odnalezionym 5 grudnia w lesie...

Bus wjechał do rowu

Kierowca busa stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi...

Wypadek na wyjeździe z Siedlec! Utrudnienia w ruchu!

Na drodze wyjazdowej z Siedlec w stronę Żelkowa doszło...

Policjanci odnaleźli 15-latka

Dziś rano informowaliśmy o zaginięciu 15-latka z Mińska Mazowieckiego....

Poszukiwany 40-latek schował się w stercie słomy

40-latek poszukiwany listem gończym, by uniknąć więzienia, znalazł sobie...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje