Trener Adam Nocoń nie może uznać debiutu w roli trenera MKP Pogoń Siedlce za udany.
Biało-niebiescy podjęli zespół Wisły Kraków. I trzeba uczciwie przyznać, że nie byli w tej konfrontacji faworytem. Niespodziewanie jednak to siedlczanie strzelili pierwszego gola. W 7 minucie Letkiewicz obronił rzut karny wykonywany przez Hrnciara. Ale względem dobitki Karola Podlińskiego był już bezradny. Tym samym Pogoń, ku uciesze licznie zgromadzonej publiczności, wyszła na prowadzenie.
Radość w ekipie gospodarzy nie trwała długo. W 26 minucie Rafał Mikulec ładnym strzałem z pierwszej piłki pokonał Mateusza Pruchniewskiego. Choć Wisła miała kolejne okazje do strzelenia bramki, pierwsza połowa zakończyła się remisem.
Po zmianie stron gra Pogoni się posypała. W 52 minucie Mikulec trafił po raz drugi. A siedem minut później było już 3:1 dla Wisły po golu Rodado.
Do końca spotkania goście kontrolowali boiskowe poczynania, nie dając sobie wydrzeć zasłużonych trzech punktów.
MKP Pogoń Siedlce – Wisła Kraków 1:3 (1:1).
Siedlczanie spadli na ostatnie miejsce w tabeli.
20 października Pogoń czeka kolejne trudne spotkanie. Na wyjeździe zmierzy się z Arką Gdynia.