Potrzebna jest każda pomoc dla rodziny , która straciła dom w wigilię Bożego Narodzenia.
Dom nie nadaje się do zamieszkania, potrzebne są materiały budowlane, środki pieniężne, ubrania, pościel …wszystko co zostało nie spalone jest zniszczone, zalane, a dom jest do całkowitego remontu.
Najbardziej na ten moment rodzina potrzebuje do pożyczenia domku holenderskiego, lub kontenera mieszkalnego aby mogli zamieszkać na swojej posesji gdzie mają zwierzęta którymi trzeba się opiekować i moc ratować zniszczony dom.
Proszę dzwonić bezpośrednio z oferowaną pomocą do: Monika Krupa tel 795 938 940.
Zdjęcia: OSP Kotuń
Współczuję, straszna sytuacja zostać w zimę bez dachu nad głową. Widać ładny nowy domek ktoś się cieszył z niego a tu w jedną noc można wszystko stracić. Oby znalazly się dobre dusze chętne pomóc tym ludziom. Można się załamać.
Modlić się nie poddawać w życiu. Jak zakładać rodzinę żeby nie było problemu. Mnie dużo pomogli z nieba.
manna Ci z nieba spadła?:)
Zawsze się pala nocą .
Jak nikt nie widzi się zapalają.
Drewniaki są tragiczne strach w tym mieszkać.
To akurat było w środku dnia.
Dej dej dej. Ubezpieczenie i głowa czysta.
Zamilcz prostaku!
Ojojoj stałeś w kolejce po mózg ale zabrakło ojojoj
ogromna tragedia,
ciekawe czy dom i ruchomości były ubozpieczone.. i gdzie jest pomoc państwa.. dla powodzian jest pomoc, a w takiej sytuacji nie??
Kupujesz ubezpieczenie domu i w takiej sytuacji masz mniejszy problem. Ale jak zwykle szkoda kasy na polisę…. A teraz daj, daj….
nie sądź – nie będziesz sądzony, wyhamuj bo nigdy nie wiesz co spotka ciebie na drugi dzień abo jeszcze tego samego dnia
ciesz się, że Ty masz wszystko z każdej strony poubezpieczane i obyś nigdy nie potrzebował ludzkiej pomocy. A nigdyniewiadomo z której strony może przyjsc nieszczęście..
Tak, normalni ludzie ubezpieczaja wszystko, później nie biadolą. Roszczeniowe
czyżbyś miał problem z przetrawieniem dwóch prostych zdań? a może ciebie tak to ubodło bo sam tak postępujesz? Nie mamy tutaj informacji czy dom był ubezpieczony, ale jeśli prawdą okazałoby się, że jednak nie, to moim zdaniem jego właściciele są w tej sytuacji nie bez winy bo nie zrobili nic, aby w razie takiego zdarzenia ograniczyć swoje straty.
Tylko czemu komin był niezabezpieczony…? Jak można narażać tak swoją rodzinę?