Siedleckie starostwo chce dać miastu Siedlce prawie ćwierć miliona złotych rocznie na prowadzenie ośrodka interwencji kryzysowej dla mieszkańców powiatu.
Zgodnie z Ustawą o pomocy społecznej z 2004 r., prowadzenie ośrodków interwencji kryzysowej to obowiązek powiatu. Chodzi o działania na rzecz osób i rodzin, przywracające równowagę psychiczną i umiejętność samodzielnego radzenia sobie. W ramach interwencji kryzysowej udziela się natychmiastowej specjalistycznej pomocy psychologicznej i, jeśli zajdzie potrzeba, poradnictwa socjalnego lub prawnego, a nawet schronienia do 3 miesięcy.
Siedleckie starostwo nie prowadzi takiej instytucji, więc zaproponowało powierzenie tego zadania władzom Siedlec, które, jako miasto na prawach powiatu, prowadzi już Ośrodek Interwencji Kryzysowej. Szacunkowy koszt obsługiwania przez OIK także mieszkańców powiatu oszacowano na 240 tys. zł rocznie. Ma on
być w całości pokrywany przez powiat siedlecki.
Sprawą zajmą się siedleccy radni miejscy na ostatniej w tym roku sesji.
Naprawdę śmiać mi się chce HAHAHAHAHA Jak to za kadencji Prezydenta Sitnika nic się nie dało wspólnie zrobić MIASTO+STAROSTWO. A tu proszę zmienił się prezydenta (na takie z naszej partii), Pan starosta dostał posadkę w zarządzie PEC-u Siedleckiego i już wielka miłość między MIASTEM+STAROSTWEM HAHAHAHAHA – naprawdę chore to jest dla mnie…
Jeżeli zależałoby na rozwoju i dobrem miasta oraz mieszkańcom to by nie patrzyli czy ten czy inny jest prezydentem i przecież by MIASTO+STAROSTWO by razem ze sobą współpracowali. Ale jak ma współpracować były prezydent (Andrzej Sitnik) i obecny starosta (Karol Tchórzewski) jak ten drugi przegrał wybory z tym pierwszym na prezydenta Miasta Siedlce.
Za 240 tys rocznie to można naprawdę “dużo” zrobić. To jest “aż” 20 tys miesięcznie. Kpina. Nie wystarczy na pensje dla pracowników, których trzeba do obsługi tego programu zatrudnić.
ćwierć miliona to raptem 250 tyśiecy. czyli w miarę dobry samochod lub 24 tysiące kosek masła:). czy miasty się to opłaci? nawet bez zysku, czy miasto się podejmie?, pewnie tak bo to koledzy.
W sytuacji kryzysowej to jest obecnie miasto – a raczej my wszyscy. Jedyna nadzieja, że śnieg nie zacznie padać, bo miasto nie ma podpisanej umowy na odśnieżanie.
Jeśli więc nagle zacznie sypać śnieg, akcja odśnieżania może być opóźniona. Bowiem miasto w tym momencie na utrzymanie porządku na drogach musi wysyłać ofertę do firm na bieżąco. – Zawsze któraś podejmuje się tego zadania – mówi wice Nowak.
W rewanżu za wysypisko śmieci siedlczanie pokazują gest Kozakiewicza panu staroście.On daje ćwierć bańki resztę dołożą mieszkańcy jakąś bańkę
Chce dać? Dać? W prezencie? Nie , zaraz, nie dać tylko zapłacić za wykonanie przejęcie jakiego zobowiązania.. 240 tys za rok, nie za miesiąc. I nagle miasto odpowiada za jakieś interwencje od Wodyn po Korczew. Za 20 tys miesięcznie. Karol to jest tęga głową, a że*** Hapunowiczowi każe się zgodzić to już w ogóle cymes