Ze zgłoszenia wynikało, że kierowca prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu i uciekł pieszo w pola.
24 lutego o godz. 7:22 na trasie S17 w kierunku Warszawy doszło do zderzenia busa z samochodem ciężarowym.
Na miejsce od razu zostały skierowane najbliższe patrole ruchu drogowego oraz z okolicznych posterunków. Jeszcze przed ich przybyciem kierowca busa został ujęty przez innego uczestnika ruchu, który widział całą sytuację. Dogonił go, a następnie przekazał policjantom.
– Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 41-letni mieszkaniec Świdnika prowadził busa, nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go samochodu i uderzył w tył jadącej przed nim ciężarówki. Po zdarzeniu 41-latek uciekł w pola. Jak się okazało był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad 1 promil alkoholu. W trakcie dalszej weryfikacji policjanci ustalili, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania. Jak sam przyznał, prawo jazdy stracił niedawno za jazdę pod działaniem alkoholu i czeka go sprawa w sądzie – mówi podkom. Małgorzata Pychner z garwolińskiej policji.
– 41-latek trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu zostaną przeprowadzone czynności z jego udziałem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 3 lat pobawienia wolności. Mężczyzna odpowie też za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i kierowanie pojazdem bez uprawnień, za co grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych oraz zakaz kierowania pojazdów – stwierdza rzecznik.
Zdjęcia: Policja Garwolin