REKLAMA
-0.9 C
Siedlce
Reklama

Złote Skrzydła dla Mirosława Roguskiego: Warto przemycać wiedzę

Rozmowa z dr. Mirosławem Roguskim, Człowiekiem Roku,„Tygodnika Siedleckiego”. Laureatem nagrody Złote Skrzydła.

Siedlce chwalą się, że są jedynym miastem w Polsce, które ma dzieło słynnego El Greca. Pan jest wymieniany w wąskim gronie osób, które przyczyniły się do tego, że obraz „Ekstaza św. Franciszka” został wyeksponowany i udostępniony szerokiej publiczności. Jak to z tą „Ekstazą” było?

– Na prezesa Totalizatora Sportowego zostałem powołany w 2002 roku. A w 2003 roku weszła w życie ustawowa zmiana, która pozwalała część pieniędzy z dopłat do stawek w grach liczbowych przeznaczyć nie tylko na dofinansowywanie sportu, ale również na kulturę. Pojawiła się możliwość wspierania nie tylko inwestycji w kulturze, lecz i szeregu konferencji popularyzujących lokalną kulturę i historię. Gdy wcześniej przyjeżdżałem do Węgrowa, do Liwa, zorientowałem się, że te miejscowości, które mają wiele cennych zabytków i bogatą historię, nie znajdują się w centrum zainteresowania dużych spółek. Natomiast spółki chętnie finansują głośne festiwale czy inne imprezy. Postanowiliśmy wtedy, że, na miarę naszych możliwości, spróbujemy wesprzeć lokalne inicjatywy kulturalne i edukacyjne. W 2003 roku Muzeum na zamku w Liwie i Miejska Biblioteka Publiczna w Węgrowie zorganizowały konferencję naukową, na której odczyty mieli m.in. historycy i archiwiści z Warszawy, Drohiczyna i Siedlec. W tej konferencji brał udział ówczesny dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach ks. Henryk Drozd. Podczas jednej z przerw kawowych wspomniał mi, że Muzeum ma cenny obraz El Greca, ale nie ma warunków, żeby go wyeksponować. Zapytałem, ile to może kosztować, podał kwotę. Zaproponowałem, żeby złożył wniosek, to spróbujemy pomóc.

Ile pieniędzy przeznaczył Totalizator na przygotowanie ekspozycji „Ekstazy św. Franciszka”?

– Tu nie tyle chodziło o przygotowanie ekspozycji, ile o wykonanie dość drogiego systemu zabezpieczeń. Jakąś część pieniędzy dał Polimex-Mostostal, a Totalizator też część dołożył. Ile to było? Nie pamiętam dokładnie, chyba to było 100-150 tys. złotych. Pamiętam, że było to tyle, ile ks. Drozd potrzebował. Nie była to szokująca kwota w porównaniu z tym, ile wydawaliśmy na promocję sportu polskiego.

W 2003 roku w Polsce rządziła koalicja SLD-PSL. Nie bał się pan, że dając pieniądze na kościelną instytucję, dostanie reprymendę od politycznych decydentów?

Cały wywiad przeczytacie w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 7.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Pożar kurnika. Wewnątrz są kury

Zapaliła się ściółka. Na miejscu działa 7 jednostek straży...

Są wyniki DNA zwłok w samochodzie

W spalonym wraku samochodu, odnalezionym 5 grudnia w lesie...

Śmiertelne potrącenie. Sprawca uciekł

Po godz. 18 doszło do śmiertelnego potrącenia pieszego. Sprawca...

Uratowała nastolatka przed nożownikiem. Agnieszka Kuryłek z MPK Siedlce nagrodzona

Agnieszka Kuryłek - kierowca autobusu MPK Siedlce wykazała się...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje